Sadul pozbywa się ulicy Szpotańskiego
Podczas ostatniej sesji Rady Dzielnicy Wawer w dniu 14 października 2015 roku podjęta została uchwała pozytywnie opiniująca zmianę nazwy ulicy „Szpotańskiego” po zachodniej stronie torów tj. w osiedlu Sadul na odcinku od Zwoleńskiej do Lucerny na nazwę „Patriotów”. Zmiana tej nazwy przeprowadzana jest na skutek błędu urzędników, którzy mimo iż przedmiotowy odcinek ulicy nosi od 1989 roku nazwę „Szpotańskiego”, nadawali numery kolejnym posesjom na tym odcinku z nazwą „Patriotów”. O problemie z podwójną nazwą tej ulicy pisałem w 2014 roku we wpisie: Bałagan w sprawie sadulskiej części ulicy Patriotów/Szpotańskiego. Zauważył to również w lipcu bieżącego roku Informator Wawra w artykule „Patriotów” czy „Szpotańskiego”? Od 25 lat nikt nie zauważył zmiany nazwy ulicy.
Obecna zmiana jest zatem tylko naprawą bałaganu nazewniczego, który istniał od ok. 25 lat. Ten „błąd przeszłości” naprawiony zostanie bez żadnych kosztów społecznych związanych z wymianą dokumentów bowiem zmiana następuje na nazwę faktycznie używaną. Wszystkie mapy, rozkłady jazdy itd. będą teraz w zakresie nazewnictwa tej ulicy w osiedlu Sadul jednorodne.
Drobnym mankamentem będzie to, że ulica Patriotów po stronie wschodniej kończyć się będzie już na wysokości ul. Żegańskiej (dalej na północ do wysokości ul. Lucerny pozostaje tam ul. Szpotańskiego), a po stronie zachodniej ul. Patriotów będzie kończyć się dopiero na skrzyżowaniu z ul. Lucerny. Pojawiają się też głosy, że istnienie Patriotów po obydwu stronach torów jest również nieprawidłowe i często mylące, szczególnie dla nowych mieszkańców i przyjezdnych. Zmiana jednej z nitek ulicy Patriotów na inną nazwę byłaby jednak bardzo kosztowna i w związku z tym najprawdopodbniej nie do zaakceptowania przez mieszkańców.
Brawo. Jeszcze przydałoby się zrobić porządek z Mirtową i Mydlarską w ich początku.
O tak 🙂 Ale mieszkańcy (z właścicielem tej strony na czele) się nie zgodzą 😀
Ja nie mam nic przeciwo jeśli tylko będzie to skonsultowane z mieszkańcami.
W ogóle przydałoby się zrobić porządek ze wszystkimi ulicami w Sadulu.
Co to za nazwy: Węglarska, Snopowa, Wapienna, Murarska.
W całym Wawrze ulice noszą ładne nazwy np. kwiatowe, a u nas jak na wiosce zabitej dechami, albo na budowie.
Zawsze się można wyprowadzić.
Mi najbardziej podoba się skrzyżowanie Wapiennej z Murarską. Brakuje tylko Ceglanej 🙂
Odnośnie pięknych nazw w Wawrze to zaiste cudowne: Zakładowa, Wylotowa, Antenowa Ciesielska, Gospodarcza i Spółdzielcza.
Naprawdę jest czego zazdrościć ?
Ale na czym ta konsultacja miałaby polegać ? Oczywiste jest że przynajmniej jedna część tej ulicy musi dostać inną nazwę. I tu pojawia się problem, bo Wy mieszkacie na początku tej ulicy i to reszta powinna mieć zmienioną nazwę. A jednocześnie ta reszta powstała dużo wcześniej niż zabudowania na początku Mydlarskiej więc należało by zmienić wszystko na południe od Paczkowskiej (tu nawet rozdzielić na dwie części (ślepa obok pani Marzeny i pani Irminy, i główna od Paczkowskiej w stronę Międzylesia).
W obu wariantach ktoś będzie miał rację i logiczne argumenty. W obu będzie opór mieszkańców. W obu będą koszty. Więc co tu konsultować ? No chyba że samą nazwę, ale Komisja Nazewnictwa nie zwykła czegokolwiek konsultować.
Prawdopodobnie jeśli zmiana nastąpi to i tak będzie dotyczyła waszych części, bo to zwyczajnie tańsze i to tu jest bałagan.
A jednocześnie pozostała część Mydlarskiej będzie wyglądała kuriozalnie zaczynając swój bieg od np. numeru 34.
Niestety nie ma tu dobrego rozwiązania.
Tak, chodziło mi o konsultacje samej nazwy aby nie było takich udziwnionych propozycji jak „Rzeżuchowa”. Docelowo nie ma innego wyjścia – ta ślepa część ul. Mydlarskiej powinna zmienić nazwę na nową. Przede wszystkim dlatego, że jest krótsza i w związku z tym dotyka mniejszej liczby osób. Mydlarska pozostałaby od Lucerny do Mirtowej, lub nawet dalej do zakrętu za Maksymiliana Roli (teraz ta dalsza część ma adresy od Mirtowej). Mirtową jest też uliczka przy oczyszczalni ścieków i uważam, że docelowo też powinna mieć inną nazwę. Protesty oczywiście będą, ale faktycznie nie ma idealnego rozwiązania, a pozostanie przy obecnym układzie cementuje ten nazewniczy bałagan.
Jest nawet nazwa rośliny, co prawda nie kwiatowa ale jest. To ulice Lucerny i Mitrowa.
Co nazw ulic związanych z nazwami rzemiosł lub materiałów budowlanych to są nazwy wywodzące się z danego przedwojennego Majątku Sadul i prawdopodobnie każda ulica miała przyporządkowane im przeznaczenie. Nie jest to stara Warszawa gdzie zamieszkiwali szaczacowni obywatele rodem z Warszawy lecz ludność miejscowa- rolnicy,rzemieślnicy i ludność napływowa.Ta ziemia została przyłączona do wielkiej Warszawy w 1951 roku. Czy ktoś z Szanownych Państwa którzy dyskutujecie na tej stronie wie,że w tym miejscu gdzie dziś jest Świątynia Boża rosło zboże, gdy ulica Lucerna była brukiem./ jest chyba jedyna pozostałość po tamtych czasach- to stodoła w okolicach ulicy Władysława IV, chyba już zabytek.Ta ziemia należała do śp.Tadeusza Lepianko. Nie ma już takich osób którzy to znali. Znam to z przekazu osób którzy odeszli. Więc co Mydlarska to praczki, Weglarska to od dawnych węglarzy rozwożących węgiel zaprzęgami konnymi tzw. wozacy, to od murarzy których tu zamieszkiwało wcale nie mało. Ta ziemia to nie Warszawa to pozostałość po przedwojennym majątku „Sadul” to tradycja dawnych nazw ulic.
Macie problemy z nazwami ulic, to co zgodnie z tradycją część Mirtowej do oczyszczalni ścieków to Kanalizacyjna, Ściekowa- nie może być Mirtowa to przynajmniej nazwa rośliny : https://pl.wikipedia.org/wiki/Mirt_zwyczajny
polecam do poczytania o historii tej ziemi
https://pl.wikipedia.org/wiki/Anin i inne wpisy
Zboże przy lucerny i Mydlarskiej rosło nawet w latach 90′ Na Mydlarskiej pasły się krowy, a na Murarskiej kury są do dziś. Podobne zresztą na Lucerny w pobliżu sklepu SPOŁEM. Na Lebiodowej nadal mieszkają rolnicy, którzy uprawiają pola w okolicach Poprawnej, Zabielskiej i Sęczkowej.