MSM ZWAR odmawia mieszkańcom pomocy w sprawie awarii kanalizacji na ul. Gajowej

Mieszkańcy posesji przy ul. Gajowej (zabudowa szeregowa) otrzymali odmowę z MSM ZWAR z dnia 10.07.2014 w sprawie pomocy w usunięciu awarii sieci kanalizacyjnej na ul. Gajowej. MSM ZWAR nie jest – napisano w piśmie – „właścicielem ani konserwatorem sieci kanalizacyjnej na osiedlu SADUL”. Mieszkańcy płacą za ścieki co miesiąc do MSM ZWAR. Niestety MSM ZWAR nie poczuwa się do odpowiedzialności za sieć kanalizacyjną w osiedlu Sadul, mimo umowy 1/89 z 1989 roku, gdy spółdzielnia MSM ZWAR była inwestorem zastępczym. Również Dzielnica Wawer, m.st. Warszawa czy też MPWiK nie poczuwają się do nadzoru nad infrastrukturą kanalizacyjną w osiedlu Sadul, na które, jak wynika z ww. umowy Dzielnica Praga Południe zabezpieczyła środki w kwocie ponad 400 mln zł (starych). MSM ZWAR uważa, że „konserwacja oraz naprawy leżą po stronie właścicieli budynków”. Co więcej, MSM ZWAR dodaje, że podpisane umowy mieszkańców z MSM ZWAR na odbiór ścieków dotyczą „jedynie odbioru i obróbki ścieków przez oczyszczalnię ścieków”.

W tej sytuacji mieszkańcy zostali bez pomocy zarówno ze strony władz miasta, dzielnicy, jak i spółdzielni MSM ZWAR. Eksploatowana przez MSM ZWAR oczyszczalnia nie ma pozwolenia wodno-prawnego od dwóch lat. Z tego względu pobierane są przez Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego podwyższone o 500% opłaty za korzystanie ze środowiska. MSM ZWAR podwyższa opłaty za ścieki, argumentując to wzrostem kosztów eksploatacji oczyszczalni. Dotąd nie wyjaśniono, w jakim trybie płacone są i przez kogo podwyższone 6-krotnie opłaty za korzystanie ze środowiska bez pozwolenia wodno-prawnego. Również w tym względzie władze dzielnicy i miasta nie pomagają  mieszkańcom osiedla Sadul. Podczas awarii fekalia zalały garaż i piwnice posesji przy ul. Gajowej.

Rada i Zarząd Osiedla od dłuższego czasu zwracają się o przejęcie zarówno sieci, jak i oczyszczalni przez Dzielnicę Wawer i oddanie ich do eksploatacji przez MPWiK. MPWiK skłonne jest wziąć w eksploatację infrastrukturę kanalizacyjną, tym bardziej że w ul. Mydlarskiej planowana jest budowa miejskiej sieci kanalizacyjnej, do której może być podłączona lokalna sieć kanalizacyjna. Zbudowana ponad 20 lat temu sieć kanalizacyjna w osiedlu Sadul zlokalizowana jest w świetle dróg publicznych należących do Dzielnicy Wawer. Niestety, Zarząd Dzilnicy Wawer tj. Pani J. Koczorowska wraz z A. Godusławskim i Ł. Jeziorskim nie chcą pomóc mieszkańcom i przejąć istniejącą infrastrukturę, żeby przekazać ją do eksploatacji MPWiK, i to mimo kierowanych przez samorząd osiedla wezwań w tej sprawie. Co więcej, Wydział Architektury i Budownictwa w Urzędzie Dzielnicy Wawer wydaje kolejne pozwolenia na podłączanie się do sieci nowych posesji w osiedlu, mimo że władze dzielnicy twierdzą, że nieznany jest właściciel lokalnej infrastruktury kanalizacyjnej. Skoro tak, to dlaczego Urząd Dzielnicy wydaje zgodę na podłączanie do infrastruktury będącej rzekomo „cudzą” własnością? Sieć kanalizacyjna była sfinansowana w części przez Dzielnicę Praga Południe (miasto Warszawa), podmioty prywatne i państwowe, np. w ramach tzw. komitetów społecznych. W ten sposób mieszkańcy i inne jednostki wspólnym wysiłkiem doprowadzili do powstania osiedla oraz jego funkcjonowania. Dziś okazuje się, że miasto nie chce przejąć majątku, który mu się należy. Jak długo jeszcze będzie trwał taki stan rzeczy? Stan niektórych studzienek kanalizacyjnych na drogach publicznych w osiedlu, za które odpowiedzialna jest Dzielnica Wawer, wymaga konserwacji i pilnej naprawy, zanim zawalą się i uniemożliwią odpływ ścieków z wielu posesji na tym terenie. Czy pani Koczorowska i pani Gronkiewicz-Waltz zdają sobie z tego sprawę? Z pewnością w takiej sytuacji rozwiązaniem nie będzie przecież konsumpcja jabłek albo szarlotek.

Według najświeższej informacji z Wydziału Infrastruktury sprawą ma się zająć w trybie awaryjnym (bo jest to droga publiczna) MPWiK.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *