Latarnie na nowej drodze nie zaświecą w tym roku

Wiele miesięcy upłynęło już od zakończenia budowy drogi, będącej przedłużeniem ul. Mydlarskiej, która to połączyła osiedle Sadul i osiedle Międzylesie. Z nowej drogi korzysta coraz większa liczba mieszkańców, zarówno do komunikacji samochodowej, rowerowej, jak i pieszej. Do dnia dzisiejszego niestety nie święcą na tym nowym ciągu komunikacyjnym latarnie. I wygląda na to, że nie zaświecą jeszcze długo.

W Urzędzie Dzielnicy Wawer wszyscy powtarzają, że w kwestii tych nieświecących latarnii teraz wszystko jest w rękach firmy Innogy. Owszem, czekamy teraz na wykonanie przyłącza energetycznego przez firmę Innogy, która ma 6 miesięcy na taką realizację. Podstawowym pytaniem jest jednak to dlaczego Urząd Dzielnicy Wawer dopiero w październiku zakończyl projektowanie nowego przyłącza energetycznego i zlecił jego realizację do firmy Innogy. Przecież o tym, że nowe latarnie trzeba będzie w tym miejscu zasilić wiadomo już od kilku lat. To wygląda tak, jakby urząd dopiero niedawno zorientował się że nowe latarnie będą potrzebowały prądu.

Nie ma niestety technicznych możliwości , aby chociaż tymczasowo przyłączyć zasilanie do tych latarnii. To wynika z tego, że zasilić trzeba aż 41 latarni, a tego nie da się zrobić inaczej niż docelowo. Trzeba doprowadzić zasilanie do skrzynki elektrycznej znajdującej się na skrzyżowaniu Mirtowej i Mydlarskiej.

Skrzynka elektryczna na rogu Mirtowej i Mydalrskiej

Warto tu także zaznaczyć, że firmy wykonawcze nie realizują przyłączy w okresach, kiedy temperatura spada w okolice zera. A to może oznaczać że na oświetlenie nowej drogi trzeba będzie poczekać nawet do wiosny.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *