Zebraliśmy prawie 400 podpisów w sprawie placu zabaw

Dzięki pomocy wielu z Państwa zebraliśmy w stosunkowo krótkim czasie prawie 400 podpisów w sprawie placu zabaw (z uwagi na ochronę danych osobowych nie publikujemy tutaj tych podpisów). Podpisy zostały już przekazane do Pani Burmistrz Koczorowskiej wraz z żądaniem utrzymania placu zabaw w naszym osiedlu. Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy się w to zaangażowali.

Plac zabaw przy ul. Gajowej w osiedlu Sadul zostanie zlikwidowany do końca maja 2013 r. Powód: nakaz sądowy zwrotu działki prywatnemu właścicielowi. Sprzęt do zabaw zostanie usunięty przez Zakład Gospodarowania Nieruchomościami (ZGN). Plac zabaw przy ul. Gajowej funkcjonował od czerwca 2000 roku.

Rada Osiedla Sadul już w styczniu br. zwróciła się oficjalnie do Zarządu Dzielnicy i Rady Dzielnicy o pomoc w rozwiązaniu sprawy. Niestety, odpowiedź UD był negatywna, a mianowicie pismem z dnia 18.02.2013 zastępca burmistrza A. Godusławski odpowiedział za pośrednictwem urzędnika UD, że nie ma możliwości pozyskania działki pod nowy plac, a ponadto nie ma środków finansowych na ten cel. Mieszkańcom Sadula zaproponowano plac zabaw przy klubie „Zastów” w innym osiedlu. Niestety, plac ten nie był czynny, wstęp był wzbroniony, bo zapadł się tam grunt. To obraźliwe dla mieszkańców Sadula rozwiązanie było niekorzystne i dość ryzykowne – przejście przez ruchliwą ulicę, położenie placu zabaw w terenie zabudowanym placami przedsiębiorstw handlowo-produkcyjnych i w pobliżu wieży telefonicznej. Zarząd i Rada Dzielnicy przestały się interesować problemem mieszkańców Sadula, zwłaszcza tych, którzy mają małe dzieci. W takiej sytuacji Zarząd Osiedla Sadul zajął się poszukiwaniem terenu pod plac zabaw na Sadulu. Ustalono, że jest działka, której właścicielem jest m.st. Warszawa, u zbiegu ulic Mirtowej i ulicy Mydlarskiej (patrz: zdjęcie), która mogłaby doskonale służyć jako teren pod plac zabaw.

Zarząd Osiedla doprowadził do spotkania z J. Koczorowską, burmistrzem Wawra, żeby poinformować ją o takim rozwiązaniu. Burmistrz obiecała zająć się tą sprawą. Do chwili obecnej nie mamy jeszcze odpowiedzi w tej sprawie. Zatem, jak głosi wywieszony baner przy placu zabaw, dalej nie wiemy co będzie z naszymi dziećmi?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *