Zagadka rury wpuszczonej do Kanału Zagoździańskiego

Kilkanaście,  tygodni temu, na południowych rubieżach osiedla Sadul pojawiła się nowa rura odprowadzająca „coś” do Kanału Zagoździańskiego. Nie wiadomo co to jest to „coś” – na ścieki nie wygląda, ale ma rdzawy kolor i zawsze lepiej dmuchać na zimne w kwestii ochrony środowiska. Każda tego typu instalacja wymaga zresztą uzyskania pozwolenia wodnoprawnego, a tymczasem taka instalacja nie jest ujęta np. w serwisie mapowym m.st. Warszawy.

Urząd Dzielnicy Wawer na moje Zapytanie z dnia 18.10.2017 w tej sprawie przedstawił mi Odpowiedź z dnia 6.12.2017, która oznacza zaledwie tyle, że nie jest to instalacja związana z inwestycjami prowadzonymi przez dzielnicę Wawer. Ta zakopana rura prowadzi, co prawda, od skrzyżowania ul. Kombajnistów i ul. Wiązanej, gdzie prowadzone są prace związane z budową kanalizacji i drogi w ul.Wiązanej i gdzie podczas budowy był duży problem z odwodnieniem, ale nie mam podstaw, aby kwestionować słowa burmistrza, tym bardziej, że faktycznie sama budowa kanalizacji jest już inwestycją MPWiK. W każdym razie w zapytaniu poprosiłem o udzielenie informacji na temat tego, co jest odprowadzane przedmiotową rurą, ale urzędnicy Urzędu Dzielnicy Wawer niezbyt się sprawą zainteresowali. W moim przekonaniu na podstawie takiego konkretnego zapytania Dzielnica Wawer powinna co najmniej sprawdzić na czyim terenie ta rura została zainstalowana, sprawdzić czy uzyskane zostały odpowiednie zezwolenia i przede wszystkim zainteresować się czy nie ma tutaj zagrożenia dla środowiska naturalnego. Tymczasem uzyskuję zdawkową informację, że to nie jest sprawka dzielnicy. I nic więcej.

Na moje ustne zapytanie na ostatniej Komisji Inwestycyjnej o tę dziwną odpowiedź pisemną, burmistrz poinformował mnie, że sprawę wyjaśnia jednak Wydział Ochrony Środowiska. Dla upewnienia się, że sprawa zostanie wyjaśniona poprosiłem o pomoc w tym względzie również Biuro Ochrony Środowiska w Warszawa, Zarząd Zieleni w Warszawie oraz Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *