Sprawozdanie z Posiedzenia Komisji Inwestycyjnej RD Wawer 18.02.2013 w sprawie inwestycji MPWiK na terenie Wawra

Posiedzenie Komisji Inwestycyjnej Rady Dzielnicy Wawer w dniu 18.02.2013 było kolejnym rozczarowaniem. Porządek obrad przewidywał przedstawienie zamierzeń planu inwestycyjnego na rok 2013  MPWiK na terenie Dzielnicy Wawer m.st. Warszawy z udziałem Pani Magdaleny Chmielewskiej. Niestety, Pani Chmielewska nie przybyła. Jest ona zastępcą dyrektora Pionu Rozwoju MPWiK i Kierownikiem Działu. Najwidoczniej nie mogła. Przysłano Pana Piotra Wojtuniaka Kierownika Zespołu w Dziale Dokumentacji i Przygotowania Inwestycji MPWiK. Było też obecnych kilku radnych dzielnicowych, przedstawicieli Rad Osiedli oraz kilku mieszkańców. Zarząd Dzielnicy reprezentował Pan A. Godusławski.

Spotkanie było niekończącą się serią pytań i „przemyśleń”, zwłaszcza radnych. Niestety nic z nich nie wynikło. Pan Kierownik Piotr, jak się do niego go  zwracano oficjalnie, starał się jak mógł, ale, jak to zwykle bywa, nie mógł wszystkiego wiedzieć z zakresu, o który go pytano. W końcu wyszło szydło z worka, że pół Wawra nie będzie miało możliwości podłączenia do kanalizacji przez dobre kilka lat, a jak niektórzy wieszczyli może nawet i 10 lat. Okazuje się bowiem, że mimo budowy kolektora, problemy zaczynają się na poziomie podłączenia osiedli, posesji, choć nie tylko. Nie zadbano zawczasu o kompleksowe przygotowanie i zabezpieczenie potrzebnych działań. Co więcej, w wielu przypadkach nie ma na razie koncepcji, albo też dopiero myśli się nad koncepcją zrealizowania włączeń do kanalizacji, odwodnienia dróg, uregulowań własnościowych, itd. Mieszkańcy nie mogli się dowiedzieć szczegółów dotyczących ich spraw związanych z MPWiK, bo przedstawiciel tej spółki po prostu nie wiedział, co ma odpowiedzieć. Być może źle się stało, że w obradach Komisji nie wziął udział specjalista MPWiK, a jednocześnie wieloletni radny Wawra (i osiedla, i dzielnicy), Pan Zdzisław Gójski. Zapewne umiałby znaleźć odpowiedź na wiele pytań, zwłaszcza skierowanych przez radnego Wilczyńskiego z Falenicy. To wielka strata dla wawerskiego samorządu.

Z punktu widzenia os.Sadul spotkanie było bezpłodne. MPWiK nadal nie wie, jak odpowiedzieć na interwencję Rady Osiedla w sprawie oczyszczalni i sieci kanalizacyjnej na tym terenie. Kierownik Wojtuniak szczerze odpowiedział, że na razie nie wiadomo, jakie będą decyzje w sprawie istniejącej sieci kanalizacyjnej na osiedlu Sadul i czy zostanie ona wykorzystana w ramach planów inwestycyjnych MPWiK. Niestety, nie umie w tym pomóc MPWiK również MSM „ZWAR”, która od wielu lata eksploatuje oczyszczalnię, wybudowaną za prywatne pieniądze mieszkańców Sadula. Kierownik Wojtuniak nie podjął się odpowiedzi na pytanie zadane przez przewodniczącego Rady Osiedla Sadul na temat obowiązującego MPWiK prawa w postaci ustawy z 2001 o zaopatrzeniu w wodę i odprowadzeniu ścieków. Nie odpowiedziano również na pytanie o szczegóły dotyczące funkcjonowania oczyszczalni i sieci kanalizacyjnej oraz ewentualnego przekazania ich na stan MPWiK. Bezradny był również w tym względzie Zarząd Dzielnicy, który przyznał, że Sadul ma poważny problem z oczyszczalnią i ściekami, bowiem Biuro Ochrony Środowiska (Wydział Gospodarowania Wodą i Geologii) wydało decyzję odmowną wobec MSM „ZWAR” w dniu 23.08.2012. MSM „ZWAR” odwołała się 11.09.2012 do II instancji, tj. Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie. Powód odmowy: niezgodność z przepisami rozporządzenia ministra środowiska z 24.07.2006 w sprawie warunków, jakie należy spełnić przy wprowadzaniu ścieków do wód lub ziemi oraz w sprawie substancji szczególnie szkodliwych dla środowiska wodnego – Dz. U. 134 z 2006, poz. 984 z poź. zm. w 2009 nr 27 poz. 169 (dno urządzeń wodnych powinno być co najmniej 3 m powyżej poziomu wody podziemnej, a ten warunek nie jest zachowany). Dodatkowo stroną postępowania jest mieszkaniec Sadula Pan Henryk Maćkowiak – wylot z oczyszczalni znajduje się na jego posesji według danych z ewidencji gruntów – działka oczyszczalni jest w środku działki Pana Maćkowiaka. MPWiK nie potrafi powiedzieć, jak ówczesna Gmina Wawer mogła dopuścić do takiej sytuacji oraz jak to się stało, że MSM „ZWAR”, spółdzielnia mieszkaniowa, otrzymała pozwolenie na eksploatację oczyszczalni, mimo że do dziś nie jest ona przedsiębiorstwem wodociągowo-kanalizacyjnym. Władze Dzielnicy Wawer latami nie wykazywały woli do uregulowania działań na rzecz pomocy mieszkańcom osiedla Sadul w zakresie kanalizacji. Również MPWiK wykazywało obojętność w tym względzie. Wybudowana przez mieszkańców infrastruktura powinna była być już dawno przejęta w ramach obowiązującego prawa (od 2001 w związku z nowymi regulacjami prawnymi). Niestety, tak się nie stało.  O problemie z oczyszczalnią poinformował władze dzielnicy wiceprzewodniczący Rady Dzielnicy Wawer, Pan Wiesław Domański, który skierował ponad miesiąc temu w tej sprawie interpelację. Do dziś (18.02.2013) nie ma na nią odpowiedzi, mimo że prawo precyzyjnie określa tryb rozpatrywania interpelacji. Zarząd Dzielnicy (burmistrz) nie potrafił udzielić wiążących odpowiedzi, zarówno w rzeczonej sprawie, jak i na temat interpelacji.

Podczas spotkania Komisji można też było dowiedzieć się o innych sprawach dotyczących MPWiK, np. o skardze mieszkańców os. Marysin, którzy nie otrzymali zwrotu kosztów od MPWiK za infrastrukturę na tym osiedlu. MPWiK żąda od poszczególnych mieszkańców aż 10 dokumentów, które pozwolą na dalsze procedowanie w tej sprawie. Oczywiste jest, jak podkreślił przedstawiciel osiedla, że mieszkańców nie stać na spełnienie wymogów MPWiK. Ogólnie rzecz biorąc, zaangażowanie mieszkańców Wawra w ramach inwestycji na terenie dzielnicy nie przynosi oczekiwanej współpracy ani ze strony Dzielnicy i jej samorządu, ani ze strony MPWiK, czy też miasta. Taka rzeczywistość budzi tylko niezadowolenie i niechęć do nieskutecznego samorządu. Trudno nie zgodzić się z powtarzaną coraz częściej opinią: Biedni mieszkańcy, wciąż borykają się z urzędniczą obojętnością i niekompetencją.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *