Śmiertelny wypadek na Lucerny
Dziś ok. godz. 18:00 w okolicy przystanku autobusowego między ul. Mydlarską a Wapienną opel śmiertelnie potrącił 53-letnią kobietę, która przechodziła przez ul. Lucerny, ale nie przez przejście dla pieszych. Kierowca jechał w kierunku wschodnim, w stronę ulicy Patriotów. Ze względu na pochmurny dzień żółte światła, które mają spowalniać ruch między Węglarską a Mydlarską nie działały – są zasilane bateriami słonecznymi. Pytanie, dlaczego nie mogą działać ciągle i przełączać się na prąd zwykły, gdy pogoda uniemożliwia ładowanie akumulatorów?
Zarząd Dróg Miejskich ma już gotowy projekt przebudowy ul. Lucerny. Ciągle jednak, nie wiedzieć czemu, ZDM opóźnia wykonanie tej przebudowy obejmującej m.in. azyle dla pieszych. Kiedy wreszcie zacznie się przebudowa Lucerny z budową wysepek, aby zwiększyć tu bezpieczeństwo?
Swiatła nie są przyczyną tego wypadku i nawet gdyby działały sytuacja wyglądałaby tak samo. Samochody jechały dość wolno ze względu na natężenie ruchu. Piesza próbowała wykorzystać krótką przerwę między samochodami i źle wyliczyła prędkość. Niestety o tej porze i przy tej pogodzie widoczność pieszego wchodzącego z boku na jezdnię jest słaba i naprawdę widać go gdy jest już bezpośrednio przed samochodem.
To było kwestią czasu ponieważ wszyscy z 4 domów naprzeciwko przystanku chodzą na skróty zamiast przez przejście. Mam tylko nadzieję że sytuacja się nie powtórzy.