Analiza aktywności radnych dzielnicy Wawer w kadencji 2010-2014 – interpelacje.
Dokonaliśmy wstępnej analizy aktywności obecnych radnych dzielnicy Wawer na podstawie ich interpelacji. Wyjaśniamy w tym miejscu, że zgodnie z definicją interpelacja radnego to: przysługujący na mocy statutu danej jednostki samorządu terytorialnego indywidualny środek kontrolno-interwencyjny, za pomocą którego radny może domagać się od organu wykonawczego podjęcia określonych działań w sprawach jednostki samorządu terytorialnego, w tym w szczególności – udzielenia informacji na interesujący go temat, który jej dotyczy.
Wnioski z analizy aktywności radnych dzielnicy Wawer są takie, że reprezentują nas osoby, które przez 4 lata wystosowały:
- 51 i więcej interpelacji w ciągu kadencji – 2 radnych
- od 21 do 50 interpelacji w ciągu kadencji – 3 radnych
- od 11 do 20 interpelacji w ciągu kadencji – 4 radnych
- od 1 do 10 interpelacji w ciągu kadencji – 14 radnych
- ZERO interpelacji w ciągu kadencji – 3 radnych
Po więcej informacji zapraszamy do szczegółowej analizy aktywności radnych w kadencji 2010-2014.
Liczby mówią same za siebie. Po co nam tacy radni, którzy nie korzystają ze swojego podstawowego narzędzia jakim jest możliwość zgłaszania interpelacji. Czy Ci ludzie naprawdę nas mieszkańców reprezentują?
Banda PASOŻYTÓW I NIEROBÓW – nazywają się naszymi radnymi. Dwóch z Marysina Księżopolski i Debert.
Dwie BABY od Gójskiego – siedzą tam dla djety a nie dla naszych spraw.
Nie powinno być żadnych djet dla radnych to by się tak nie wyrywali do koryta – funkcja Radnego winna być działalnością społeczną to by nie było tylu darmozjadów.
Za kilaka tygodni wybory wiadomo na kogo nie głosować oni już byli i GÓ..no zrobili.
Przykre ze przewodniczacy RO Sadul upowrzechnia falszywe dane. Sprawdzilem 4 radnych -mniej lub bardziej lubianych przeze mnie – i BIP pokazuje zupelnie inne dane. Prosze o ich sprostowanie
Zarzut o upowszechnianie fałszywych danych jest chybiony i nieprawdziwy.
Bardzo proszę o wskazanie, które dane o ilości interpelacji (podkreślam – interpelacji a nie interpelacji i zapytań razem) i dla którego z Radnych są niezgodne z publikacjami Biuletynu Informacji publicznej m st. Warszawy.
Tabela o aktywności Radnych kadencji 2010-1014 pokazuje ilość złożonych interpelacji.
Interpelacje – jako narzędzie pracy Radnego, na które Zarząd Dzielnicy ma ustawowy obowiązek pisemnej odpowiedzi – uznaliśmy za warte podsumowania. Jeżeli będzie taka potrzeba – może zostać opublikowana także tabelka pokazująca ilość złożonych interpelacji i zapytań zsumowanych razem, jest gotowa.
Połączone dane o ilości interpelacji i zapytań nie zmieniają wiele. Statystyka jest nadal nieubłagana:
– 11 Radnych złożyło 0-10 interpelacji i zapytań w ciągu 4-letniej kadencji
– 7 Radnych złożyło 11-20 interpelacji i zapytań
– 3 Radnych złożyło 21-56 interpelacji i zapytań
– 2 Radnych złożyło ponad 51 interpelacji i zapytań.
Przed postawieniem komuś poważnego zarzutu fałszowania danych – wypadałoby dokładniej przeczytać dane z Biuletynu a przede wszystkim dokładniej przeczytać tytuł zestawienia który brzmi:
„Analiza aktywności Radnych Dzielnicy Wawer kadencji 2010-2014 – interpelacje”.
Oczekuję przeprosin za postawione zarzuty.
Anna Miara
Szanowna RO Sadul, cenię Was za wiele załatwionych lub poruszanych spraw, jednak nie podoba mi się Wasza działalność, która ostatnio dość często się pojawia na tej stronie, czyli zajmowanie się sprawami, które nie mają nic wspólnego z naszym osiedlem: szperanie i zaglądanie w kompetencje Radnych (kto i ile napisał interpelacji), doszukiwanie się jakichś powiązań politycznych (przykład WCK), czy też zajamowanie się bezpieczeństwem Basenu w Aninie. Skupmy się na naszym osiedlu, a nie na polityce! Czy polityka musi wchodzić nawet na poziom Rad osiedlowych.
Dziwne te zarzuty do Rady Osiedla .
Sz. PeJot z jednej strony chwali Radę za wiele poruszanych i załatwionych spraw.
Niektóre z nich jak sprawa braku właściciela kanalizacji w Osiedlu – czyli de facto porzucenia i nierozliczenia wielomilionowej inwestycji miejskiej – jakoś nie znalazły się w kręgu zainteresowania żadnego z Radnych ani Burmistrzów Wawra. Wszyscy Radni obchodzili ten temat szerokim łukiem, nawet nie byli uprzejmi odpowiedzieć na kierowane do nich pisma w tej sprawie.
Zdaniem Sz.PeJot Radni są w porządku?
Pokazanie ich małej aktywności to polityka i Rada Osiedla jest be ?? Unikanie tego tematu przez Radnych jest w porządku, to nie jest polityka ?
Bezpieczeństwo basenu w Aninie – jak widać kolejny temat bardzo niewygodny.
Basen ten jest basenem dzielnicowym, korzystają z niego także mieszkańcy Osiedla Sadul.
Dlaczego nie mieliby zapytać o basen?
Dlaczego muszą pytać o to mieszkańcy? Gdzie są Radni? Dlaczego udają, że nie ma sprawy? Dlaczego unikają tego tematu?
Rada Osiedla Sadul „uprawia politykę” bo pyta ? Rada Osiedla jest „be” a Radni „cacy” bo temat wciskaja pod dywan ?
To aburdalne stawianie sprawy.
Dlaczego pewnych spraw nie wolno ruszać – bo co? Polityka? Niewygodne? Dla kogo?
Dla Sz. PeJot także ??
Dla jasności – nie jestem członkiem Rady Osiedla Sadul, lecz z uwagą, atencją i podziwem dla ich pracy śledzę sprawy, które poruszają. Rada Osiedla Sadul i Rada Osiedla Radość to przykład prawdziwego, społecznego działania ludzi w interesie mieszkańców. A że interes mieszkańców jest wyraźnie dziwnie rozbieżny z interesem Burmistrza i Radnych Wawra to Sz. PeJot nie dziwi?
Reakcja PeJot świadczy, że ta społeczna działalność „trafia w punkt” a zarzuty o uprawianie polityki są śmieszne. Może lepiej przyjrzeć się „polityce” naszych wawerskich Radnych. Tam dopiero są ciekawostki!
I jeszcze jedno – ta niewielka tabelka o aktywności Radnych w kadencji 2010-2014 powstała na podstawie oficjalnych danych, publikowanych w BIP m. st. Warszawy.
Korzystanie z tych danych to polityka, szperanie?
Czyżby Rady Osiedla i mieszkańcy mają zakaz poznawania tych danych …??
Rozumiem, że to jest marzenie niektórych – ale głowa do góry, może kolejne wybory przyniosą nam wszystkim zestaw Radnych, którzy zarządzą likwidację BIP-u, zakażą publikacji wszelkich informacji o pracy Radnych i wielu odetchnie z ulgą.
Nie traćcie nadziei!
Szanowna Pani, swoją uwagę skierowałem do Rady osiedla, to po pierwsze. Sama Pani się przyznaje, że nie jest Pani członkinią Rady, więc nie wiem, dlaczego się Pani w jej imieniu wypowiada.
W którym zdaniu wypowiadam się pozytywnie o naszych Radnych? Niezauważyłem! Kieruję swoje spostrzeżenia, które mi się nie podobają. Basen w Aninie jest usytuowany w sąsiednim osiedlu. Czy z osiedla np. Falenica ktoś zajmuje się problemem naszej kanalizacji, czy placu zabaw lub stanem bezpieczeństwa na ulicach osiedla Sadul?
Wracając do Basenu, jeżeli byłyby jakieś nieprawidłowości, basen zostałby odrazu zamknięty. Dodam, że w rankingach Basenów Warszawskich zajmuje bardzo wysokie noty. Budynek taki jak basen musi przechodzić coroku przez szereg kontroli, dopuszczajacych obiekt do użytkowania. W związku z tym naprawdę szkoda czasu na doszukiwanie się tzw. „dziury w całym”
Co nas obchodzi czy radny napisał, czy nie napisał jakiejś interpelacji? Naprawdę mnie to nie interesuje. Zajmijmy się naszymi sprawami, a nie sprawami innych osiedli lub czy jakiś Radny wywiazuje się, czy nie ze swoich obowiązków.
Poprawiam sie: biorac pod uwage iz zestawienie dotyczy tylko interpelacji to rozbieznosci znalazlem przy 2 radnych na 5 ktorych przejrzalem. Radni oprocz interpelowania maja mozliwosc zapytan co tez jest forma aktywnosci. Pominiecie tego jest pewnego rodzaju manipulacja i proba pokazania w zlym swietle niektorych osob. Mam nadzieje ze pojawi sie pelna lista interpelacji oraz zapytan, ktora pokaze pelny obraz aktywnosci radnych
Szanowna Pani Anno,
W swoim komentarzu zarzut poszedl pod adresem Przewodniczacego Rady ktorym jest Bernard Wojciechowski i z ktorym sprawe juz wyjasnilem.
Jezeli Pani poczula sie urazona to rowniez przepraszam.
Tak jak w swoim komentarzu wspomnialem: pokazywanie tylko fragmentow aktywnosci jest wg mnie pewna manipulacja imam nadzieje ze pojawia sie pelne dane.
Widzę że ostatnie krytyczne wypowiedzi pod adresem Rady Osiedla spowodowały dużą aktywność jej członków oraz przewodniczącego. Nie na tym powinna polegać praca Rady która tylko w momencie interwencji ze strony mieszkańców zaczyna przekazywać dalej nasze uwagi. Nie na tym polega działanie Rady, która powinna bardziej aktywnie działać. Niestety po efektach działania widać co zrobione zostało w czasie kadencji. Jeżeli ktoś się nie nadaje do działalności na rzecz swojego środowiska nie powinien absolutnie zgłaszać swojej kandydatury. Podtrzymuję opinię swojego przedmówcy że większość istnieje(!) w Radzie tylko dla korzyści materialnej. Taka jest smutna prawda. Dawniej za tzw komuny w Radzie osiedla działali prawdziwi społecznicy i nie oczekiwali jakiegokolwiek wynagrodzenia, bo go po prostu nie było. Ciekawy jestem czy obecni tzw działacze wraz z Panem Przewodniczącym działali by na takich zasadach? Pytanie raczej retoryczne , na pewno by sobie nie zawracali głowy. Do zobaczenia na wyborach panie Wojciechowski i cała szanowna pożal się Boże Rado Osiedla
Chyba pomylił Pan Radnych z dzielnicy z Radnymi z osiedla. Radni z RO Sadul nie pobierają wynagrodzenia, jak również nie posiadają żadnych funduszy na swoją działalność.
Szanowni Państwo!
Chciałem sprostować nieścisłość dotyczącą mojej wypowiedzi na temat wynagrodzeń Rady Osiedla. Po zapoznaniu się ze statutem Rady w Paragrafie 5 przepraszam Pana Wojciechowskiego oraz Radę Osiedla za moją wypowiedź.
Tabelka raczej nie oddaje faktycznej aktywności w interesie społecznym. Radny Kurpios jest bardzo aktywnym i pomocnym radnym, a jego tabelka tego nie pokazuje. Radny Gotowiec też jest bardzo pomocny i aktywny i ma to odzwierciedlenie w tabelce. Paru radnych opozycyjnych swoją aktywność wykazuje zadawaniem niewygodnych pytań na komisjach i w tabelce mają wyniki mierne.
Szczególnym przykładem jest jeden z najaktywniejszych radnych rządzących. Warto zajrzeć do treści interpelacji żeby zobaczyć jakie partykularne interesy one reprezentują.
Ocenianie człowieka po ilości podnoszonego krzyku raczej mija się z celem.
A RO sadul poraz kolejny sugeruję udanie się z problemem oczyszczalni ścieków do Pana Gotowca.
Oprócz tego można spróbowac zainteresować tym Panią Ewę Masny z Rady Warszawy.
Nie będac członkiem Rady Osiedla ani Zarzadu Osiedla lecz obserwatorem ich społecznej pracy – nie mogę nie zabrać głosu.
„miłosnik_motyk” sugeruje Radzie Osiedla Sadul udanie się do Radnego Gotowca w sprawie oczyszczalni ścieków.
Rady to cenna rzecz – lecz ww tym przypadku to kula w płot. Na stronie Rady Osiedla Sadul jest zakładka z korespondencją w sprawie kanalizacji w osiedlu (w to wchodzi też oczyszczalnia). Po wielu pismach od Burmistrza Wawra Rada Osiedla skierowała wezwanie do organów m.st,Warszawy o uregulowanie stanu prawnego oczyszczalni scieków i ulicznej sieci.
http://www.sadul.waw.pl/?page_id=1540
Adresatem tego wezwania była także Rada Dzielnicy Wawer a więc także Pan Radny Gotowiec. Niestety Rada ani żaden z Radnych nie zareagowali na to wezwanie ani na wcześniejsze pisma.
Na jakiej więc podstawie „miłośnik _motyk” sugeruje, że Radny Gotowiec zająłby sią problemem. Ten czas już minął – na to wezwanie ani na wczesniejsze pisma ani Rada Dzielnicy Wawer ani Radny Gotowiec nie odpowiedzieli.
Proszę więc darować sobie pouczenia do kogo powinna zwrócić się Rada Osiedla
Rada Osiedla zrobiła w sprawie kanalizacji Osiedla i nieszczęsnej Oczyszczalni wszystko co mogła – poruszyła wszystkie możliwe organy miasta – nie była jednak w stanie zainteresować sprawą ani Burmistrza Dzielnicy ani Rady Dzielnicy. Radnego Gotowca też nie.
Był jeszcze jeden ważny temat – bezpieczeństwa basenu w Aninie. Ta sama sytuacja – pismo z 31.07.2014r zaadresowane do Rady Dzielnicy i wszystkich Radnych – pozostało także bez odpowiedzi.
http://www.sadul.waw.pl/?page_id=1546
Po prostu naprawdę ważne sprawy Radni zamiatają pod dywan. 6,5 mln zł za nieusunięte usterki na basenie w Aninie, 6,5 mln które przepadły bo za późno podjęto działania w tej sprawie – aż firma ZAMBET ogłosi upadłość likwidacyjną – to wyraźnie rzecz niewarta interpelacji żadnego z Radnych.
Za to interpelacje Radnych to najczęściej zgłoszenia dziur w drodze i uschniętych drzew przy ich ulicach.
Tak jest wszystkim wygodniej i bezpieczniej. Tak zbiera się punkty u wyborców, których widzenie spraw nie sięga dalej niż jego ulica.
Z jednym zdaniem „miłośnika_motyk” się zgadzam.
Cytat:
Warto zajrzeć do treści interpelacji żeby zobaczyć jakie partykularne interesy one reprezentują.
Koniec cytatu.
I to jest własnie powód dla którego zrobiłam tabelkę zestawienia aktywności Radnych w kadencji 2010-2014. Chciałam zachęcić do analizy tych interpelacji i pokazać, że aktywność naszych Radnych to partykularne interesy, że nie mamy Radnych Dzielnicy – czyli takich, dla których problem jest problemem niezależnie od tego w jakiej części Dzielnicy występuje i czują sie odpowiedzialni za Dzielnicę.
„miłośnik_motyk” bardzo ochoczo ruszył z oskarżeniami Rady Osiedla Sadul o nieudolność.
To bardzo dziwny atak – bo dotyczy najlepiej działającej Rady Osiedla w Wawrze, która podjęła się najbardziej trudnych spraw społecznych pomijanych milczeniem przez Radnych i Zarząd Dzielnicy – pomimo kieropwanych do nich pism i próśb o zajęcie się sprawami mieszkańców.
Dziura w drodze, uschnięte drzewo – to bezpieczne tematy interpelacji obecnych Radnych – bo nie zaburzają zbytnio wody w tym cuchnacym bagienku z którego piją wszyscy i wolą go nie zaburzać prawdziwymi problemami – takimi jak porzucona przez miasto inwestycja infrastrukturalna w Osiedlu Sadul czy milionowe straty przy budowie basenu. Bo te nieusunięte usterki za 6,5 mln zł trzeba będzie w końcu usunąć – ale to będzie już „nie nasza kadencja”, po nas choćby potop!.
Społecznicy poświęcający swój prywatny czas, prywatne telefony, drukarki dla pracy w Radzie Osiedla Sadul nie zasłużyli sobie na „dobre rady miłośnika_motyk”.
A może „miłośnik _motyk” miałby jakieś dobre Rady dla naszych dzienicowych Radnych? To mogło by być ciekawe.
Anna Miara
Skoro jesteśmy już przy statystykach to pozwolę sobie na inne zestawienie, mianowicie zainteresowanie obecnym wątkiem na temat kto i ile napisał interpelacji wg liczby odsłon, która zaraz przekroczy liczbę 600 jest już większa od liczby oddanych głosów na projekty z budżetu partycypacyjnego (530 oddanych głosów)
Wniosek nasuwa mi się jeden, my mieszkańcy Osiedla Sadul wolimy zajmować się „paplaniną” i gadaniem o gadaniu, zestawieniach i tabelkach, niż poprzeć konkretny projekt, który poprawi jakość życia na naszym osiedlu 🙂
Szanowna Pani Anno
Chyba się Pani coś pomyliło i to bardzo.
Po pierwsze moje sugestie są dla Rady Osiedla Sadul nie dla Pani, a poparte są doświadczeniem ze współpracy. Pisma, które ogólnie trafiają na radę z założenia są w kręgu zainteresowań odpowiednich komisji więc inni radni mogą je przeoczyć lub nie zwietrzyć problemu. Ponadto mają do rozwiązania problemy, z którymi zwrócili się do nich wyborcy. I jeśli wyborca albo ich grupa zwróci się z probelmem do Pana Gotowca to go napewno nie przeoczy, a czy go rozwiąże to czas i jego chęci pokażą.
Po drugie dziwnym trafem wypowiada się Pani w imieniu rady osiedla nie będąc jej członkiem. To trochę niesmaczne pomieszanie kompetencji. Rada Osiedla jak widać po tym forum jest na tyle prężna że doskonale radzi sobie z odpowiedziami na pytania mieszkańców i niepotrzebny jej „adwokat diabła” w Pani osobie.
Po trzecie proponuję się doszkolić z semantyki jeśli zabiera Pani głos w publicznych dyskusjach. Mylenie „sugerowania” z „pouczaniem” wynika albo z niskiego poziomu logiki, albo z percepcji przysłoniętej emocjami.
Po czwarte ta sama „emocjonalna percepcja” lub brak zrozumienia prostego tekstu pozwala Pani wysuwać pod moim adresem oskarżenia w stylu „miłośnik_motyk” bardzo ochoczo ruszył z oskarżeniami Rady Osiedla Sadul o nieudolność”.
Niech sobie Pani przeczyta mój tekst jeszcze raz i jeszcze raz i do skutku aż dotrze do Pani że w moim tekście nikogo o nieudolność nie oskarżałem.
Po piąte tak naprawdę mało mnie obchodzi że ktoś na 4 lata kadencji jakieś 30 razy użyje prywatnej drukarki i z 1000 razy gdzieś zadzwoni (najczęściej mając nieograniczony limit minut w abonamencie). Taką rolę sobie wybrał i nikt go końmi do tej rady nie ciągnął. Też byłem kiedyś członkiem tej rady osiedla (zapewne jeszcze Pani tu nie mieszkała) i wiem jak się w takiej radzie pracuje i co trzeba poświęcić więc Pani peany nie robią na mnie najmniejszego wrażenia.
A obecną Radę bardzo cenię nie za poglądy tylko za gotowość do działania. Ale przykładając miarę Pani (nomen omen) Miary powinienem być niezadowolony, bo nikt nie odpowiedział na moje zgłoszenie o dzikach w jednym z tematów śmieciowych (http://www.sadul.waw.pl/?p=3317). Niestety nie mam tak bojowniczego nastawienia, a oskarżenia pod adresem nieznanych mi osób nie przychodzą mi tak łatwo jak Pani więc spokojnie czekam na reakcję RO.
Szanowny Panie PeJot,
Nie da się uciec od polityki w samorządzie. To gdzie ma być wybudowany chodnik, to gdzie ma być utwardzona droga, jakie priorytety powinna mieć Rada i Zarząd dzielnicy, Rada Osiedla itd – to wszystko to jest polityka. Ja rozumiem politykę na szczeblu samorządowym jako umiejętność dialogu w sprawach lokalnych, umiejętność osiągania kompromisów w tych sprawach i jako walkę o dobro publiczne w najbliższej okolicy. Nie mylić z partyjniactwem bo to zupełnie coś innego. W tym rozumieniu będziemy się dalej zajmować polityką 🙂
To jak nasi wybrańcy do Rady Dzielnicy interpelują w sprawach wawerskich i sadulskich jest niezwykle istotne bowiem pozwala chociaż częściowo sprawdzić czy Ci których wybraliśmy wystarczająco reprezentują nasze osiedle i czy w ogóle walczą o nasze sprawy.
Bezpieczeństwo basenu w Aninie tak jak już tutaj napisała Pani Anna Miara dotyczy również naszego osiedla bowiem korzystają z niego tutejsi mieszkańcy. Ja z niego korzystam i moje dzieci. I to ja się złapałem za głowę jak przeczytałem obszerną korespondencję samego dyrektora tego basenu na temat jego bezpieczeństwa (basenu nie dyrektora). Skoro sam dyrektor tego ośrodka pisze w swoich pismach do dzielnicy o „zagrożeniu życia ludzi korzystających z basenu” to mnie to przekonuje, że basen jest niebezpieczny a Pana? Zasądzenie przez sąd ponad 6 mln złotych dla dzielnicy na naprawę usterek na basenie też mnie przekonuje, że basen faktycznie ma usterki?
Temat WCK też jest istotny dla mieszkańców naszego osiedla bowiem może się za chwilę okazać, że nie będzie już funkcjonować np. KK Zastów (z którego korzystają mieszkańcy osiedla Sadul) bowiem stał się filią WCK a nie samodzielną jednostką. Nie można przechodzić obojętnie obok nepotyzmu i partyjniactwa, a czym innym nazwać desygnowanie na dyrektora WCK najprawdopodobniej tej samej osoby, która startowała w wyborach w 2010 z list partii rządzącej w Wawrze? Czy to faktycznie był konkurs na stanowisko czy mianowanie koleżanki?
Tak to prawda, niektóre sprawy dotyczą naszego osiedla bezpośrednio, a niektóre pośrednio. Wszystkie te sprawy są ważne i oby tylko byli ludzie, którzy będą chcieli się tym zajmować. W innym przypadku, bez realnej opozycji władza deprawuje bardzo szybko.
W każdym razie proszę się tutaj nie kłócić 🙂 …tylko działać dla dobra naszego osiedla! Zamiast wypisywać tu komentarze, może faktycznie lepiej byłoby napisać pismo w konkretnej sprawie naszego osiedla 🙂 Jakkolwiek słuchamy Państwa opinii.
Szanowny „miłośniku_motyk”,
Odnośnie kanalizacji zwracaliśmy się zarówno do radnych jak i do Pani Ewy Masny. W sprawie tej od niektórych radnych (już bez wymieniania nazwisk) usłyszeliśmy coś w stylu, że „niech się Sadul cieszy, że w ogóle ma kanalizację”. No comments.
Pani Ewa Masny wystosowała w sprawie kanalizacji interpelację, dostała odpowiedź, że MSM ZWAR nie jest właścicielem oczyszczalni i sieci kanalizacyjnej i na tym się skończyło (pisaliśmy o tym tutaj: http://www.sadul.waw.pl/?p=3804).
Rafał Czerwonka
RO Sadul
Panie Rafale i tutaj się właśnie różnimy. Niestety, ale dla mnie Polityka w działaniach RO Sadul jest niedopuszczalna. RO Sadul zajmuje swoje stanowisko na temat czy ktoś został wybrany na stanowisko zgodnie z przepisami czy nie, ale również cynicznie opisuje jak to powstało WCK za 2 mln zł- czysta manipulacja. Co przekazuje ta informacja, że mamy WCK za 2mln ? Czy budynek został wybudowany za 2mln? Czy może parking? Skąd w ogóle ta kwota? Moim zdaniem (tak podejrzewam),że jest to budżet roczny na działalność WCK. Jeżeli tak by było to jest to bardzo mała kwota jak na tak dużą dzielnicę nota bene największą w Warszawie. Ja osobiście uważam to za bardzo dobry ruch, dlatego że Dzielnica powinna mieć jedną wspólną politykę kulturalną, a nie „każdy sobie rzepkę skrobie” Dodatkowo poszczególne oddziały WCK będą ściślej ze sobą współdziałać co przyczyni się do rozszerzenia oferty kulturalnej. Ale jeden uważa tak , a drugi inaczej. Jednemu się podoba, że w dzielnicy rządzi jakaś partia a drugiemu się to nie podoba. Ale tym nie powinna się zajmować Rada Osiedla. RO powinna monitorować czy dana sprawa ważna z punktu widzenia naszego osiedla została załatwiona czy nie. Natomiast czy sprawę załatwił bądź nie załatwił Radny, który jest na stanowisku bo ma znajomości, albo jest kolegą lub koleżanką tego lub innego, naprawdę mnie nie obchodzi. Rada osiedla powinna się zajmować na poziomie spraw osiedlowych, a urząd dzielnicy na poziomie obszaru dzielnicy. Dlatego też „zostawmy” problem usterek na Basenie Dzielnicy, a problem np elektrowni jądrowj, czy jakiejś stoczni Rządowi. w związku z tym prośba do RO, „Nie roztrząsajmy” na naszym osiedlu problemów, którymi zajmują się inne podmioty.
A przy okazji warto naciskać Dzielnicę, aż do skutku w sprawie oświetlenia na ul. Osadniczej.
Wiem że Dzielnica się zasłania brakiem miejsca na latarnie, ale moim zdaniem „chcieć to móc” Rozmawiałem z mieszkańcem przy Osadniczej, który powiedział, że chętnie udostępni swoją działkę pod latarnie. Tylko czy w dzielnicy w ogóle badali takie możliwości.
Szanowny Panie Rafale.
Popieram wasze działania w zakresie WCK i basenu. Ma Pan (mają Państwo) rację że dotyczy to pośrednio wielu z nas.
A co do naszych radnych – trzeba cisnąć, cisnąć i cisnąć. Moje sprawy stały w miejscu od 15 lat, a teraz gdy cisnę od półtora roku to jest bardzo duży postęp i „w mieście” są wymuszane konkretne ruchy i decyzje. Dzięki temu miasto już wszystko zatwierdziło, a jedynie pani burmistrz ignoruje polecenia pani prezydent. Ale za to gdy przyjdzie pora stanie przed Samorządowym Kolegium Odwoławczym i już się nie wywinie.
Skargi na opieszałość urzędniczą są gotowe i tylko czekają na podpisy (to jest spór zbiorowy) i na komplet dowodów w sprawie.
I wiele w tej sprawie zrobili właśnie niektórzy obecni radni dzielnicowi i radni miasta.
Ale trzeba cały czas cisnąć. Mój problem został zrozumiany dopiero gdy udało mi się zorganizować spotkanie z tymi kilkoma radnymi i przedstawić całą dokumentację i przebieg sprawy sprzed 15 lat.