Dlaczego przewodniczący rad osiedli Wawra pytali o pracowników WCK? Z powodu powołania koleżanki i kolegi.

Pytania samorządowców osiedli Wawra w sprawie powołania pracowników Wawerskiego Centrum Kultury (WCK) zostały zadane dlatego, że oficjalne dokumenty umieszczane na stronach internetowych urzędu m.st. Warszawy wykazywały niespójność.

Według znanych publicznie dokumentów, dyrektora wawerskich instytucji kultury powołuje Prezydent m.st. Warszawy. Wynika to bezpośrednio z § 13 ust. 1 uchwały XLVI/1422/2008 Rady Warszawy w sprawie przekazania dzielnicom m.st. Warszawy do wykonywania niektórych zadań i kompetencji m.st. Warszawy.  Mimo to, Zarząd Dzielnicy Wawer, powołując się na ogólne zapisy statutu, zapominając o zapisach § 8 tegoż statutu, stanowiącego, że „Organy Dzielnicy wykonują przekazane jej zadania i kompetencje, zgodnie z właściwymi w tych sprawach uchwałami Rady Miasta i zarządzeniami Prezydenta”, podjął uchwałę o przeprowadzeniu konkursu na to stanowisko, wyznaczając warunki i sposób rozstrzygnięcia konkursu.

Nie wiadomo, czy konkurs przeprowadzono do końca zgodnie z regulaminem, ponieważ nie opublikowano żadnych dokumentów, które świadczyłyby o prawidłowości konkursu. W świetle prawa przeprowadzony konkurs budzi określone wątpliwości. Prezydent m.st. Warszawy powołał dyrektora WCK zarządzeniem 6278/2014 z dnia 30 czerwca 214, jednak w tym zarządzeniu nie ma żadnej informacji o tym, że powołanie następuje w wyniku konkursu. Jest to raczej powołanie nieuwzględniające konkursu. Dlatego też zadano pytania nr: 1, 2, 3. Zarządzenie 6278/2014 nie jest zakończeniem konkursu przeprowadzonego przez Zarząd Dzielnicy Wawer. Dla przykładu jak wygląda powołanie dyrektora w wyniku konkursu można spojrzeć choćby w zarządzenie 6097/2014 z dnia 29 maja 2014 lub 6337/2014 z 9 lipca 2014 w sprawie powołania dyrektora w innym warszawskim domu kultury, albo zarządzenie nr 6261/2014 z 30 czerwca 2014 w sprawie dyrektora przedszkola (patrz: Zarządzenia WCKstrona internetowa BIP Warszawa).

Zarządzenie powołujące dyrektora WCK nie wspomina o konkursie. Opiera się na swobodnej decyzji prezydenta miasta. Czy tak można? Można. Po co jednak był konkurs, skoro i tak powołuje się kogo się chce?  Gdzie więc można doszukać się transparentności postępowania?

W tej sytuacji żądanie wyjaśnień w sprawie intencji władzy i jej zamierzeń oraz celu podjętych działań są w pełni uzasadnione.

Podobnie pytania, dotyczące przynależności partyjnej ob. Karniewskiej i ob. Czarnowskiego, nie są pozbawione podstaw. Zgodnie z par. 4 ust.4 rozporządzenia ministra kultury z 30 czerwca 2004 r. w sprawie organizacji i trybu przeprowadzania konkursu na kandydata na stanowisko dyrektora instytucji kultury (Dz. U. z 2004r. Nr 154, poz. 1629): „Członkiem komisji nie może być osoba przystępująca do konkursu albo będąca małżonkiem takiej osoby lub jej krewnym albo powinowatym, albo pozostająca wobec niej w takim stosunku prawnym lub faktycznym, że może to budzić uzasadnione wątpliwości co do jej obiektywizmu i bezstronności”. Jeśli kandydaci na stanowisko są członkami tej samej organizacji, to funkcyjni tej organizacji nie powinni być członkami komisji. Wydaje się to być aż nadto oczywiste dla każdego obywatela. Czyżby wyjątkami w takiej opinii byli członkowie Platformy Obywatelskiej?  Pięć osób na osiem powołanych w skład komisji podlega służbowo burmistrzowi, funkcyjnemu partyjnemu. W sytuacji głosowania jawnego trudno sobie wyobrazić głosowanie inne niż sobie szef wyobraża. Czy to oznacza niezależność członków komisji?

Sens zadawanych pytań wydawał się prowadzić do określonych odpowiedzi.

Udzielona odpowiedź na pytanie nr 1 odsyła do oficjalnych stron internetowych. Trudno więc dowiedzieć się więcej, poza tym co uprzednio wiedziano, a co budzi obawy w postawionym pytaniu. W żadnym też wypadku odsyłanie do tych stron nie może udzielić odpowiedzi na to pytanie. Odpowiedź na pytanie nr 2 można traktować jako odmowę udzielenia informacji. Odpowiedź na pytanie nr 3 z pewnością trudno zakwalifikować jako sensowną odpowiedź na zadane pytanie. Odpowiedź na pytanie nr 4 podaje podstawę prawną powołania ob. Czarnowskiego. Takie jest prawo, że ustawa dopuszcza powołanie dowolnej osoby. Ale w samorządzie przyjęło się wykonywać działania tego typu w sposób transparentny. O ile naturalnym wydaje się przedłużenie umowy dobremu, sprawującemu aktualnie swą funkcję dyrektorowi – wszyscy go znają, wiedzą, skąd ta osoba się wzięła i co sobą reprezentuje – o tyle w sytuacji zatrudniania nowej osoby rodzi się naturalne żądanie przeprowadzenia konkursu. Jeśli władza decyduje się na zatrudnienie jakiejś osoby bez konkursu, to natychmiast rodzi się pytanie, skąd wzięła się taka kandydatura. Czyżby był to przypadkowy pierwszy interesant tego dnia składający wizytę p. prezydent? Nie można traktować mieszkańców Wawra jako ludzi niedorzecznych. Mają oni prawo wiedzieć, skąd się taka osoba wzięła, jakie ma osiągnięcia i kwalifikacje, w tym też doświadczenie zawodowe, i kto ją rekomendował do pełnienia funkcji. Czy osoba zatrudniająca p. Czarnowskiego o tym wszystkim nie ma pojęcia? Jeśli zna odpowiedź na to pytanie, to nie może odmówić udzielenia takiej informacji, chyba że ktoś na tę informację nałożył klauzulę „tajne” przez „poufne”. Odpowiedzi na pytanie nr 5 w ogóle nie udzielono. Pytanie dotyczyło poprzedniego powołania ob. Karniewskiej na stanowisko dyrektora biblioteki. Próby lawirowania i ograniczania zakresu informacji publicznej w tej sytuacji są analogiczne jak w wypadku ob. Czarnowskiego. Odpowiedź na pytanie nr 6 odsyła do strony PKW, ale wskazany adres jest niepełny. Na stronie wizualizacji wyborów można sprawdzić, że Barbara Karniewska kandydowała w 2010 roku z pozycji 7 na liście Platformy Obywatelskiej w okręgu nr 3 do Rady Dzielnicy Wawer i dostała 101 głosów (patrz: strona internetowa PKW). Pytanie dotyczyło jednak tego, czy B. Karniewska, zatrudniona później jako dyrektor biblioteki, a obecnie jako dyrektor WCK, to ta sama desygnowana do kandydowania z listy PO. Czy to ta sama koleżanka? Odpowiedź na pytanie nr 7 odsyła do strony starostwa otwockiego. Tam można przeczytać, że Jacek Czarnowski jest wiceprzewodniczącym Rady Powiatu i że kandydował z listy PO. Pytanie jednak dotyczyło tego, czy J. Czarnowski, zatrudniony później jako dyrektor biblioteki, to ten sam radny powiatu otwockiego z listy PO. Czy to ten sam kolega?

Wreszcie ostatnia refleksja. O naszych radnych. Czy mają mniejszy dostęp do informacji niż inni ludzie (np. z samorządów osiedlowych)? Czy tego wszystkiego nie zauważyli? Czy też nie mają odwagi zapytać i upomnieć się o respektowanie podstawowych zasad przejrzystości działań społecznych?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *