Wawer ma centrum kultury za ponad dwa miliony!
Dzięki inicjatywie burmistrz Koczorowskiej i radnego Szczepańskiego marzenia o wyższej kulturze w Wawrze spełniły się 1 lipca 2014 roku. Tego dnia powstało Wawerskie Centrum Kultury (WCK). Już nie trzeba będzie jeździć do Śródmieścia, żeby zetknąć się z wyższą kulturą pekinu (Pałac Kultury i Nauki – 237 m), czy też dramatyczną sztuką dla wybranych gustów w równie dramatycznym teatrze pekinu z „Młodym Stalinem” na afiszach. Nie trzeba, bo Wawer dorobił się własnego centrum z dyrektorką Karniewską, jeszcze do niedawna główną bibliotekarką Wawra. Jak wygląda?
Wydawało się, że WCK zaczęło z rozmachem. Na początek „Sklepy cynamonowe” pod patronatem „medialnym” linii otwockiej:
WCK umieszczono na terenie byłej fabryki ZWAR z epoki PRL-u. Być może to odpowiednie miejsce dla nowej mekki kulturalnej Wawra. Blisko urzędu dzielnicy, tuż pod okiem i oknem burmistrz Koczorowskiej, po sąsiedzku z Hanną Gronkiewicz-Waltz. WCK łączy w sobie nie tylko ideę jedynie słusznej kultury. Utworzono je w ramach stołecznego programu rozwoju kultury i połączenia osiedlowych klubów kultury: Marysin, Anin, Zastów, Radość, Falenica i Aleksandrów (więcej o tym we wpisie: Nowa Kultura Wawra: „WCK”. Z powodu zamiaru połączenia klubów kultury w Wawrze). Negatywna opinia Biura Kultury, że sam pomysł przeczy idei samorządności (czytaj więcej we wpisie: Negatywna opinia Biura Kultury Urzędu m.st. Warszawy w sprawie Wawerskiego Centrum Kultury (WCK)), nie miała znaczenia. Ten nowy (po)twór biurokratyczny wyrósł z innej potrzeby: aby w Wawrze żyło się lepiej, a urzędnikom dostatniej. Za co? Za 2.079.147 zł, przynajmniej według uchwały Rady Dzielnicy Wawer (czytaj: Uchwała nr 172/XL/2013 z 19-11-2013r.). W końcu wyższa kultura (o 2-3 piętra) to co innego niż utwardzone drogi, miejska kanalizacja i wodociągi, wyremontowane placówki oświaty, bezpieczny basen, rozbudowane biblioteki, itp. Zaoszczędzi się też na paliwie do pekinu na „Młodego Stalina”. Będzie bardziej ekologicznie we wciąż upstrzonym szambami Wawrze.
WCK leży w Wawerskiej Strefie Kultury z imponującym westybulem:
W tym samym gmachu działa też Uniwersytet Trzeciego Wieku i stowarzyszenie im. Wiesława Domańskiego. Jest zdecydowanie na co popatrzeć:
Dyrektor Karniewska przyjmuje w pokoju nr 8:
Jest też poczekalnia:
i tablica ogłoszeń:
Jak na 2 miliony z kawałkiem, całkiem nieźle. Inwestycja trafiona na wylot, zwłaszcza że, jak przekonuje lokalna trybuna International Kurier Wawerski – Wawer jest dziś dużym plac(ki)em budowy. I kleksem samorządowym.
Chyba lepiej nie da się tego ująć. Aż się prosi,żeby radni swoim ” zatroskanym okiem ” popatrzyli co zdziałali swoją bezmyślnością i brakiem znajomości tematu. Mam nadzieje, że mieszkańcy WAWRA przy urnach zweryfikują swoje poprzednie wybory. Wstyd, że takich ludzi wybraliśmy na swoich reprezentantów.
Cynizm w każdym zdaniu!!! Temat postu mijający się z prawdą, manipulujący odbiorcę! A feee….!
Racja.
Mi też się nie podoba pomysł WCK i byłem mu cały czas przeciwny. Ale to wyjeżdżanie z porównaniami do komuny to naprawdę słaby pomysł i objaw braku treści przekazu. Autor tym razem się nie popisał i nie podpisał. Czy ujawni się ?
Święta prawda PO/komuna/ w całej krasie pokazuje swoje faszystwskie oblicze. Kolesiostwo, cwaniactwo i wszystko co najgorsze może nas spotkać z ich strony. Kaczorowska zatrudnia swoich ale jej czasy się niedługo skończą i wtedy ją się za to napsuła w Wawrze rozliczy.
Jakie kompetencje ma 60-cio letnia bibliotekarka do prowadzenia tak dużej instytucji jak Centrum Kultury – chyba tylko to że jest z PO i ma Kaczorowską i jej przydupasów za sobą.
To jest dopiero cynizm i manipulacja Pani lub Panie PeJot.
Ale partie Adolfa H. Józefa S. Edwarda G. itp padły miejmy nadzieje że partia Donalda T. też odejdzie w niechlubną niepamięć.
Co chcieli to zrobili, ktoś na tym zyskał, a mieszkańcy stracili ponad 2mln. Dalej będą brodzić po kałużach i wdychać kurz unoszący się za samochodami po osiedlowych uliczkach. Sama sobie zadaję pytanie, czy kiedyś Wawer będzie miał gospodarza z pradziwego zdarzenia? Koczorowska przyszła do Wawra jako spad z Pragi Płn.tam nie zrobiła nic, a tu szasta kasą.