Korzystanie z anińskiego basenu może być niebezpieczne
Zainteresował nas artykuł w Informatorze Wawra z 02.07.2014r na temat upadłości wykonawcy basenu w sąsiednim osiedlu Anin, zasądzonej niepokojąco wysokiej bo ok. 6,5 mln zł kwocie odszkodowania za nieusunięte usterki ( którego miasto st. Warszawa prawdopodobnie nigdy nie wyegzekwuje od upadłej firmy ZAMBET) i komentarze do tego artykułu wskazujące, że temat budowlanych wad tego obiektu może wykraczać poza lekko brzmiące pojęcie „usterek”.
Rada i Zarząd Osiedla Sadul uznały, że jest to ważny temat i zapoznały się bliżej z problemem basenowych usterek – tym bardziej, że otrzymywaliśmy już sygnały od mieszkańców korzystających z pływalni o widocznych gołym okiem oznakach nie najlepszej jakości wykonania tego, zaledwie 3 letniego obiektu .
Sprawa jest bardzo poważna. Okazuje się, że korzystanie z pływalni, lodowiska i skateparku w sąsiednim Aninie może być niebezpieczne dla zdrowia i życia ludzi. Rada i Zarząd Osiedla Sadul zwróciły się pismem z dnia 30.07.2014 do Pani Burmistrz Dzielnicy Wawer Jolanty Koczorowskiej oraz Dyrektora Ośrodka Sportu i Rekreacji Janusza Olędzkiego w Aninie z pytaniem czy korzystanie z tego anińskiego ośrodka jest w pełni bezpieczne dla jego użytkowników.
Po przeczytaniu tego pisma w zasadzie dodatkowy komentarz jest zbyteczny. Pytanie tylko czy można teraz iść spokojnie popływać?
Wypada także zapytać kiedy i za czyje pieniądze wady obiektu zostaną usunięte? Czy czeka nas powtórka z basenu „Polonez” na Targówku, który już po 5 latach od otwarcia został zamknięty na 2 lata generalnego, bardzo kosztownego remontu?
Problem basenu nie powstał dopiero teraz, z chwilą oddania do użytku były uchybienie w wykonaniu i to nie małe. Trwało przerzucanie winy i lepienie tego czego i tak nie dało się zlepić. Pytanie, za czyje pieniądze zostaną usunięte wady? odpowiedż jest prosta, my mieszkańcy. A przecież były kontrole, które stwierdziły, że basen jest zbudowany „zgodnie z projektem” więc winni by się znależli. Cudze pieniądze wydaje się łatwo i szybko, to dlaczego pani Koczorowska ma nie zapłacić za usunięcie usterek. Czasami dziwne rzeczy dzieją się w Wawrze i nie tylko.
W uzupełnieniu pisma Rady Osiedla Sadul warto przypomnieć Uchwałę Rady Dzielnicy Wawer 60/XI/2011 z 06.09.2011r, która odddala jako bezzasadną skargę mieszkańca na działania Burmistrza Wawra w zakresie nieprawidłowego dysponowania funduszami publicznymi przeznaczonymi na budowę basenu w Aninie.
http://bip.warszawa.pl/NR/exeres/67F9B7A3-9E09-4CAF-AAD2-4C64A36CAC7E,frameless.htm
Uchwała ta jest jedną wielką kłamliwą manipulacją Burmistrza Wawra i Rady Dzielnicy. Każdy z 8 punktów uzasadnienia tej Uchwały zawiera kłamstwa przygotowane przez Burmistrza Wawra dla Komisji Rewizyjnej Rady Dzielnicy a mające na celu oddalenie zarzutu niegospodarności.
Zainteresowanym chętnie wyjaśnię szczegóły tych kłamstw i przekrętów i wskażę znajdujące się w Dzielnicy dokumenty z których można dowiedzieć się prawdy.
Obszerne opracowanie w którym opisane są sprawy, które tak kłamliwie wyjaśnia uzasadnienie do Uchwały Rady Dzielnicy nr 60/XI/2011 jest dostępne :
http://www.basen-anin.strefa.pl/
Na kpinę wręcz zakrawa fakt, że Przewodniczącym Komisji Rewizyjnej ( czyli zespołu radnych powołanego do oceny takich skarg na Burmistrza czy Zarząd Dzielnicy) uczyniono P. Zdzisława Gójskiego – czyli byłego Z-cę Burmistrza Wawra odpowiedzialnego m.in. za nadzór urzędu nad budową tegoż basenu i po uszy uwikłanego w manipulacje, kłamstwa, ukrywanie i tłumaczenie wszystkich fuszerek na korzyść wykonawcy basenu – firmy Zambet!
I to on właśnie miał osądzać własne czyny?
Dzisiaj w sprawie basenu zbieramy właśnie efekty działania burmistrzów poprzedniej kadencji J. Duchnowskiego i Z. Gójskiego, którzy doprowadzili do nieprawidłowego wydania funduszy publicznych oraz aktualnego Zarządu Wawra i Rady Dzielnicy, który mając pełną wiedzę o stanie obiektu ( patrz odwołania do pism zawarte w piśmie Rady Osiedla Sadul z 30.07.2014 )- fałszowali rzeczywistość i ukrywali to przed opinią publiczną, podejmując Uchwały jak ta właśnie omawiana.
Uchwale tej należy przyjrzeć się z jeszcze jednego powodu – mianowicie kolejności zdarzeń, które doprowadziły do konieczności podjęcia tej uchwały.
Jak czytamy w jej uzasadnieniu:
….. ” Skarżący – Pan ….w miesiącu listopadzie 2010 r., drogą elektroniczną, przesłał do Regionalnej Izby Obrachunkowej w Warszawie skargę na nienależyte dysponowanie finansami publicznymi przeznaczonymi na budowę basenu w Aninie przez Burmistrza Dzielnicy Wawer m. st. Warszawy oraz w miesiącu styczniu 2011 r. skierował skargę ze stawianymi uprzednio zarzutami do Najwyższej Izby Kontroli Departamentu Strategii Kontrolnej.
Powyżej wymienione organy, działając na podstawie art. 231 K.p.a…….przekazały skargi do Rady Dzielnicy Wawer m. st. Warszawy w celu rozpatrzenia sformułowanych w nich zarzutów.
Z uwagi na zakres sformułowanych w nich zarzutów Rada Dzielnicy Wawer m. st. Warszawy przyjęła przedmiotowe skargi do łącznego rozpatrzenia.
Na podstawie zebranych wyjaśnień i dokumentów Rada Dzielnicy ustaliła co następuje: „………
Czyli wszystkie skargi rozpatruje tak naprawdę Rada Dzielnicy Wawer i to Radni Dzielnicy są odpowiedzialni za to, że tak ochoczo i bez własnej analizy przyjmują wyjaśnienia Burmistrzów i oddalają wszelkie skargi, ukrywając nieudolność tych Burmistrzów i złe wydawanie publicznych pieniędzy.
Nam mieszkańcom Radni pozostawiają po swojej tak pojmowanej działalności inwestycyjne buble i perspektywę remontów nowych przecież obiektów z pieniędzy, które powinny służyć dalszemu rozwojowi Dzielnicy. Są bezkarni.
Zobaczcie Państwo, jak sprytnie to urządzono – wszystkie skargi trafiają i tak w miejsce, gdzie kwestionowaną działalność prowadzono – czyli do Dzielnicy!
Po cóż więc są te kontrolne instytucje, po co Regionalna Izba Obrachunkowa, poco NIK – jeżeli wyroki i tak serwuje „podejrzany w sprawie” ?
Żyjemy w Państwie bezprawia i fikcji.
A ktoś miał obiekcje, że jest inaczej? Wawer jest korupcyjny, a Gójski to stary lis.