Plac zabaw przy Gajowej może zniknąć.
W dniu wczorajszym uzyskaliśmy informację z wawerskiego Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami (informacja od p. Jabłońskiego od terenów zielonych), że znalazł się właściciel działki przy ulicy Gajowej, na której znajduje się obecnie plac zabaw i wygrał sprawę w sądzie o odzyskanie tego terenu. ZGN planuje już nawet usunięcie sprzętu z tego placu na wiosnę. Dzielnicowy Wydział Infrastruktury niewiele wie o tej sprawie i odsyła do Zarządu dzielnicy.
Wszystkie te informację są póki co wstępne, nie wiemy jakie są plany dzielnicy odnośnie tego placu zabaw. W każdym razie dobrze się stało, że udało nam się „wykryć” tę sprawę stosunkowo wcześnie. Nie jesteśmy pewni czy ktoś by nas o tym w ogóle poinformował. W związku z tym, że w najbliższy wtorek tj 15.01.2013 o godz. 16:30 jest Sesja Rady Dzielnicy poruszymy tę sprawę w wolnych wnioskach.
Zapewne trzeba będzie rozpocząć zbieranie podpisów pod wnioskiem do Zarządu dzielnicy Wawer o utrzymanie obecnego placu zabaw (np. poprzez wykup lub dzierżawę gruntu) lub też przeniesienie placu zabaw w inne miejsce na naszym osiedlu. Zadecydujemy o tym po nadchodzącej sesji Rady dzielnicy. Nie widzimy powodów dla których mielibyśmy naszych najmłodszych mieszkańców osiedla pozbawiać możliwości korzystania z placu zabaw.
Mam nadzieje, ze ten plac nie zniknie. Bo dzieci nie mogą tylko i wyłącznie bawić się w swoich ogródkach. Chociaż z tego co wiem to kilka lat temu Radę Osiedla nie interesowało co tam się dzieje.
Jeżeli trzeba będzie przenieść to może dobre miejsce jest na rogu Gajowej i Piechurów : cały pas zieleni do zagospodarowania.
Ta sprawa już była przerabiana przed wieloma laty. Nikt nie chce zgodzić się na to aby w godzinach nocnych odbywały się libacje alkoholowe pod oknami mieszkańców. Najczęściej interwencje w takich sprawach kończą się wyzwiskami i groźbą wybicia szyb. Ludzie chcą spokoju i minimum bezpieczeństwa. Chyb, że postawią policjantów do pilnowania porządku
POPIERAM!!!!
PLAC DLA DZIECI JEST KONIECZNY!
WIĘKSZOŚĆ OSIEDLI W WARSZAWIE MA PLAC ZABAW, SĄ ONE ODNAWIANE I MODERNIZOWANE A U NAS??? LIKWIDUJĄ!
ROZMAWIAŁAM DZISIAJ NA PLACU ZABAW, WSZYSCY ZGODNIE POTWIERDZILI ŻE JAK PLAC ZNIKNIE OBECNA EKIPA NIE MA CO LICZYĆ NA GŁOSY RODZIN Z DZIEĆMI I ICH DZIADKÓW!
JEST MARNY ALE JEST!!!
A co do pasa zieleni, to sami mieszkańcy zadbali o splantowanie ziemi i nasadzenie drzew i do tej pory koszą trawę i grabią liście nie czekając na ekipy sprzątające, a tylko po to żeby było przyjemniej!
Witam, jakie sa jeszcze mozliwosci odwolywania sie od decyzji w spr. likwidacji placu zabaw przy ulGajowej?
zatroskana mama
Karolina Żelawska-Pałasz
tel. 606-714-607
Witam,
plac jest w świetnej lokalizacji i jego zlikwidowanie będzie ogromną stratą. Najbliższy jest dopiero przy basenie po drugiej stronie torów.
Gdyby tylko dzielnica zaopiekowała się zamiast likwidować…
Hałasowanie w nocy to mały problem. Większym są pozostałości po zabawach młodzieży w postaci potłuczonego szkła w piaskownicy i na całym terenie!
A przecież wystarczy żeby kilka razy panowie z policji z pobliskiego komisariatu przejechali się ul. Gajową.
Wracając do tematu:
Zawsze będzie tak ze jeśli plac zabaw będzie bez nadzoru to bedzie systematycznie dewastowany i wykorzystywany do nocnych libacji. Zawsze też będzie tak że bedzie on potrzebny wszystkim, którzy mają go stosunkowo blisko, ale będzie przeszkadzął tym, ktorzy mają go za płotem.
Wskazane w obecnych interpelacjach lokalizacje to obrzeza osiedla, które są trudno dostępne z pozostąłych jego krańców (zwłaszcza dla wskazanych w interpelacji osób starszych.
Najrozsądniejszą lokalizacją byłby pas w ulicy Paczkowskiej (od Gajowej do Pomiechowskiej, który nie jest własnością jego użytkowników) lub uzyskanie praw (w postacin np. dzierżawy) do działki na rogu Osadniczej i Mieleckiej lub Ewentualnie dalsze uporządkowanie pasa Paczkowskiej od Pomiechowskiej do Kwidzyńskiej.