5 sierpnia 2013
Plac zabaw w osiedlu Sadul zamknięty. Dzieci z Sadula nie mają miejsca do zabawy w osiedlu
Plac zabaw przy ul. Gajowej w osiedlu Sadul został zamknięty. „Ktoś” zamknął wejście na łańcuch z kłódką. Biedne dzieci z Sadula nie mają obecnie miejsca gdzie mogłyby się bawić lub zatrzymać po jeździe rowerem. Jedynym miejscem dla nich w czasie wakacji w tym osiedlu są uliczki. Zamknięcie placu jest wynikiem nieuregulowanej sytuacji dotyczącej tego miejsca, w którym znajduje się obecnie plac zabaw. Plac nie został zamknięty przez władze dzielnicy i osiedla. Najwidoczniej jest to skutek działania osób trzecich. Władze dzielnicy podejmą działania w celu ponownego uzyskania dostępu do placu zabaw dla mieszkańców i ich dzieci.

2 komentarze
To zdjęcie może już pozostać jako archiwalne.
W dniu wczorajszym brama wraz z furtką została zdemontowana / wyłamana – prawdopodobnie skradziona.
Skutkuje to tym, że ten „plac zabaw” stanie się w jeszcze większym stopniu miejscem nocnych spotkań i libacji okolicznej chuliganerii. Obecnie, gdy jest ciepło prawie po każdej nocy z rana na „placu zabaw” można zobaczyć sterty puszek po piwie i butelek – często rozbitych. Stół pingpongowy nocą służy jako stół biesiadny. Oczywiście tym biesiadom towarzyszy hałaśliwe zachowanie uczestników bardzo uciążliwe dla bezpośrednich sąsiadów placu. Wprawdzie w dzień placyk spełnia swoje właściwe funkcje, ale uważam, że bez zapewnienia całodobowego monitoringu czy innej formy nadzoru będzie on nadal miejscem wandalizmu i nocnych rozrób.
Zamiast kosztownego monitoringu, czy dozoru wystarczyłoby zgłoszenie bezpośrednio Straży Miejskiej, bądź do Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego faktu notorycznego zakłócania spokoju przez biesiadników i prośba o objęcie placu zabaw wzmożonym nadzorem. Takie rozwiązanie działa z powodzeniem w innych dzielnicach, gdzie nocni bywalcy nie zakłócają okolicznym mieszkańcom ciszy nocnej. Samo zaśmiecenie placu i dewastacje można zgłaszać do ZGN Wawer – zarządcy terenu.